Moim zdaniem nic chyba nie zaradzisz to klej organiczny, więc bakterie pod wpływem wilgoci i innych czynników rozpoczynają proces gnilny. Ja bym spróbował to trzymać w ciemnym i chłodnym pomieszczeniu( może w lodówce?) raczej nie w piwnicy. Mniejsza temperatura i brak nasłonecznienia itp. może pozwolą trochę wydłużyć termin.

Na twoim miejscu nie bawił bym sie w takie metody tylko użył konwencjonalnego kleju.

Kwas borowy (E284) jest konserwantem i regulatorem kwasowości, ale nie stosuje się go przeciwko pleśni bo w większych ilościach jest toksyczny.

Przez przypadek możesz zrobić sobie kuku.

Spróbuj z mocnym zakwaszeniem roztworu (ocet, kwasek cytrynowy), na początek w proporcjach ocet/woda 1:4.

A najlepiej jak napisał partyzant.yt - gotowy klej ze sklepu n.p: typu Wikol.

P.S.: a nie lepiej robić mniejszych ilości, tak by zużywać na bieżąco? ;-)

Edytowano: 2018-05-28 14:24:54

Można robić mniejsze ilości ale trzeba rozetrzeć granulki dekstryny co zajmuje troche czasu no i jest upierdliwe :P A po za tym po co mam kupywać klej skoro moge go zrobić i to za bardzo niską cenę :P dobry jest do robienia korpusów kulistych, raczej nie nadaje się do robienia twardych korpusów, które mają dużo wytrzymać, piszę to jak by się ktoś zainterwsował (:

Edytowano: 2018-05-28 17:04:39

Czytałem też, że można dodać benzoesanu sodu, który każdy pirotechnik powinien mieć 

No kurde, toż to w końcu konserwant spożywczy xD

Orenżadki z tym są