Zacznę od początku Pcz. możesz go posiadać do 8 g w przypadku innych prochów 5g (czyli wnioskując: H3,SSA,FB) co do karmelka to dość nietypowa mieszanka, więc nie wiem ale to tak jak z S/C. Termit jest używany do cięcia i spawania szyn z tego co wiem czy coś w tym stylu więc raczej spoko.

Mówisz problemy z prawem jeśli będziesz to miał w domu i nikt o tym nie będzie wiedział to nic nie będzie ale zaczynij tylkotego używać w petardach i  nieodpowiednim czasie odpal a już zaczą węszyć zresztą ja uważam, że nie ma takiego pirotechnika amatora w tym kraju, którego by policja czy inne służby nie dopadły kiedyś będzie to prędzej czy później

Edytowano: 2017-07-21 13:25:50

A masz może jakiś konkretny przepis co do tych ilości?

Znalazlem na jakiejs stronie, że te ilości to maksymalna zawartość w petardzie ale luzem chyba nie można mieć....

Można mieć ale tylko do kilku gram. Pamiętam jak czytałem gdzieś, że można kupić Pcz. bez zezwolenia w sklepach myśliwskich ale są to drobnostkowe ilości wyżej wspominane kilka gram.

Zresztą jak masz np. czarnoprochowca (rewolwer) kupujesz bez zezwolenia a proch ściągasz z Czech czy skad tam i wtedy jakoś gra( przynajmniej mi tak mówiono;zaufana osoba mi to mówiła nie sądze aby się myliła) albo i nie, więc sam do końca nie jestem pewien.

Zawsze jest jakieś ale

Edytowano: 2017-07-21 18:10:31

Cięzko powiedzieć Polskie prawo jest dziurawe. Teoretycznie to tak jak pisze blacky można mieć do kilku gram tyle ile jest w petardzie. Jednak w praktyce nie spodziewał bym sie problemów za wyprodukowanie kilkuset gram p.cz, ssa lub fb o ile nie będziesz się tym chwalić. Służby zajmuja sie raczej wylapywaniem osob ktore robia MW czyli anfo np. Miałem taka sytuacje ze probowałem zamowic czysty chloran 1kg poniewaz w sklepie bylo napisane ze wysylaja osoba prywatnym. Moje zamowienie nie zostalo zaakceptowane zadzwonilem do nich i mi powiedzieli ze raz wysylaja a raz nie zalezne jest to od ilosci. Mieli problemy z policja bo ktos kupil kcl03 i stracil obie ręce ;)

Stracić obie ręce to dopiero trzeba być uzdolnionym pirotechnikiem. No tak każdemu może się to zdarzyć ale ahh zresztą widziałem debili co odpalali rakiedy z gemby własnej albo wsadzali w rów mariański :P wiecie w du...

Jak ktoś jest ciekawy jak kończą nie udolni pirotechnicy to niech luknie tu :

http://www.pirotechnika.info/pirotechnika/przydatna-wiedza/przestroga.html                    

Na samym dole strony znajdziecie dopiero coś nw sam czy to tylko część ciała czy to tak całego gościa ropierdzieliło ehhh

Jest tylko małe ale.

Sprawa dotyczy zakupionych mieszanek czyli wyprodukowanych fabrycznie. Na posiadanie większej ilości mieszanek oczywiście wymagane jest pozwolenie. Co innego produkcja- z tego co słyszałem na to trzeba mieć osobną koncesję. Tak więc nie można produkować chyba ŻADNYCH mieszanek czy urządzeń wybuchowych. Czyli starczy zdrapać główki od zapałek i zrobić z nich petardę to raczej już jest nielegalne. 

Ale spoko- wielu rzeczy nie można- pić w parku np. nie można. Kto tego przestrzega? (i wszyscy łapka w dół  )

Myślę że bardziej patrzą pod kątem zagrożenia dla otoczenia niż posiadania. Dawno temu bawiłem się w piro. Mnóstwo mieszanek gwiazdowych, trochę fotobłysków, p.cz. Łącznie cały jeden karton pirotechniki w proszku- kilo/ dwa? Ja byłem na wakacjach a tymczasem wpadli w odwiedziny. W pierwszej fazie próbowali mi udowodnić że stwarzam masowe zagrożenie dla wielu ludzi i mienia w wielkich rozmiarach (8 lat w kiciu). Sie nie udało bo mniej więcej wiedziałem co i jak przechowywać, mieszanki były w miarę stabilne itd. No ale przypięli mi zagrożenie pośrednie tzn. błyskawiczny pożar budynków.

Wniosek: robić coś ale z głową żeby nie wyszło że konstruujemy bombę w domu bo wtedy może być źle jak nas złapią. I tyle.      

Edytowano: 2017-07-23 12:06:56

Powiem krótko: "Wszystko można, co nie można, byle z cicha i z ostrożna."